Lekko zszokowany...

Witam...

Nie sądziłem, że mój poprzedni post wywrze tyle negatywnych emocji i komentarzy. Prawdę mówiąc mam je gdzieś, ale skoro mam możliwość dodawania postów to chciałbym Wam coś uświadomić...

Poprzedni post miał być niejako początkiem mojego powrotu na tego bloga. Matury się skończyły, wszelkie inne prywatne sprawy także, więc mam czas, aby prowadzić to, co przez tyle lat pielęgnowałem.
Jednak Wasze komentarze nie pozwalają na jakiekolwiek radosne odczucia, czy myśli na przyszłość.

Dla tych, którzy uważają, że posta dodałem jako reklamę mojego instagrama, a co za tym idzie, modowego bloga, mam tylko jedną informację: jeśli wasze życie jest tak mało ciekawe, nudne i szare to nie czepiajcie się tak bardzo ludzi, którzy mają życie ciekawsze, pełne kolorów i pomysłów. Wiele osób prosi o nasze TT oraz IG i po prostu to podałem, a to, co piszę w opisie swojego profilu to moja sprawa. Prawdę mówiąc prosty sposób na reklamę, Wy robicie to samo...

Druga sprawa tyczy się bloga samego w sobie. To, że jest on oficjalny, nie znaczy, że powinniśmy, a wręcz MUSIMY (jak to przeczytałem w wielu komentarzach) dodawać codziennie notki. Powstaliśmy jako pierwszy w Polsce blog i wgl strona o chłopcach, jako pierwsi nawiązywaliśmy kontakty z takimi formami jak Sony Music, wydawnictwo Feeria, Galeria Plakatu itp. Dlatego nazywamy się oficjalnym blogiem, ponieważ od wielu osób dostaliśmy akredytację!!!
Nikt nam nie płaci za to, co robimy, nie jesteśmy przez to sławni, ten blog nie promuje naszych osób, nie czerpiemy z niego żadnych korzyści... Po prostu robimy to, co kochamy i piszemy o tych, których muzyka wprawia nas w stan błogiego spokoju.
Nikt Wam nie każe zaglądać na tego bloga, ciekawe, że prawdziwi fani, którzy są z nami od lat, nie mają pretensji o to, że ostatnio trochę czasu nie ma nowej notki. Ludzie są wakacje!!! I tutaj znowu wracam do początku wypowiedzi: może Wasze życie jest nudne, siedzicie tylko w domu przed komputerem, zamknięci w szklanej bańce, ale nasza trójka, a szczególnie San i Angel, bo ja na chwilę się wycofałem, mamy życie barwne, pełne prywatnych spraw i też chcemy korzystać z wakacji!
To nie jest nowość, że w ciągu tych dwóch miesięcy notki są rzadko, bo tak było od zawsze i jestem pewien, że w przyszłym roku będzie tak samo...
Dla tych mądrych polecam założyć swojego bloga, doprowadzić go do takiej ogromnej liczby odbiorców i poczekać na wakacje... Ciekawe, czy dodawalibyście codziennie, tym bardziej, że nie wszędzie mamy dostęp do internetu. Kupicie mi pakiet zagraniczny i w innych miastach, nie ma sprawy, notki będą codziennie!!! Kupicie mi notebook'a z porządnym twardym dyskiem, zapłacicie za wycieczki, które sobie umówiliśmy, a nie możemy na nie pójść bo musimy dodać notkę i spoko, będziecie mieli notki codziennie...

Wasza postawa jest po prostu żałosna, mam nadzieję, że w końcu sobie coś uświadomicie, bo my stajemy na głowie, żeby dogodzić takim ludziom jak Wy (mówię o tych niby fanach, którym ciągle coś się nie podoba), tracąc przy tym poniekąd sporo swojego prywatnego i cennego czasu...

Cieszę się, że na szczęście są jeszcze prawdziwy fani, którzy rozumieją i są na tyle dorośli i DOJRZALI PRZEDE WSZYSTKIM, że nas wspierają. Za to Wam dziękujemy i kochamy!!!

A całej reszcie współczujemy, bo nic więcej nie możemy zrobić... Brak życia prywatnego, nuda i tylko szare kolory zawsze doprowadzają do tego, że trzeba skrytykować innych ludzi, bo przynajmniej wtedy Twoje nudne życie staje się choć na chwilę, malutką chwilkę ciekawsze...

Love for all the true fans
Danny xx